Clenbuterol słynny lek na astmę
Wszyscy, którzy interesują się zagadnieniami dopingu w sporcie, zapewne pamiętają jeszcze afery dopingowe z udziałem największych gwiazd, których negatywnym bohaterem był pewien lek – Clenbuterol.
Dlaczego go dzisiaj wspominam?…
Dla tego, że Clenbuterol zmienił w pewien sposób oblicze sportu. Przy tym, sam zmienił swoje oblicze… Doczekał się wielu „następców”. Mało tego, substancje o budowie i aktywności zbliżonej do „następców” Clenbuterolu znaleziono w pokarmie, więc wprowadzono je do wspomagania wysiłku jako naturalną i bezpieczną alternatywę dla środków dopingowych. Ale po kolei…
Dlaczego Clenbuterol..?
Dlaczego sportowcy stosowali w celach dopingowych lek na astmę? Wiadomo, że tego typu specyfiki rozszerzają oskrzela i ułatwiają astmatykom oddychanie podczas wysiłku. Jak jednak pokazały badania, stosowanie leków rozszerzających oskrzela u sportowców nie ma sensu, bowiem podczas pracy ich oskrzela rozszerzone są maksymalnie i więcej rozszerzyć się już nie dają. Ale kolejne, bardziej wnikliwe obserwacje udowodniły, że nie u wszystkich sportowców oskrzela w odpowiedzi na wysiłek rozszerzają się prawidłowo, a czasami nawet paradoksalnie się kurczą.
Tak więc ci zawodnicy, u których wykryto tego typu przypadłość, mogą od jakiegoś czasu korzystać legalnie ze „wspomagania” farmakologicznego lekami przeciwastmatycznymi. Tak właśnie Clenbuterol zmienił w pewnym sensie oblicze sportu – przyczynił się pośrednio do legalizacji pewnych środków, dawniej uznawanych jedynie za dopingowe. Jednak wtedy, kiedy wybuchały wspomniane afery, nikt nie zastanawiał się nad rozszerzaniem oskrzeli, ale wszyscy skupiali się na innych „dobrodziejstwach”, płynących ze stosowania leków przeciwastmatycznych.
Otóż, środki te nie tylko oddziałują na komórki mięśniowe oskrzeli, ale również na komórki mięśni szkieletowych i komórki tłuszczowe. W komórkach mięśniowych zwiększają gromadzenie białek kurczliwych, które odpowiadają za siłę, szybkość, skoczność i masę. W komórkach tłuszczowych rozbijają molekuły tłuszczu zapasowego, co sprzyja redukcji poziomu podskórnej tkanki tłuszczowej. Czy można wyobrazić sobie bardziej pożyteczne działanie..? Więcej sprawnych mięśni – mniej zbędnego sadełka! Powrót do Natury Stosowania leków przeciwastmatycznych zakazywano przez długi czas w sporcie głównie dlatego, że te działają bardzo silnie i mogą prowadzić do poważnych powikłań zdrowotnych. Leki przeciwastmatyczne „konstruowano”, bowiem w ten sposób, aby były silniejsze od naturalnych substancji rozszerzających oskrzela, produkowanych przez ludzki organizm i ratowały zdrowie lub nawet życie w przypadkach nagłych duszności.