DNP – zabójczy spalacz tłuszczu
DNP to najmocniejszy fat burner i prawdopodobnie jeden z najbardziej skomplikowanych środków w kulturystyce. Powinien być używany tylko przez profesjonalistów znających swój organizm. Żaden ze skutków ubocznych (przy prawidłowym stosowaniu) nie pozostawi śladu na zawsze. Ze względów bezpieczeństwa odradza się jego stosowanie osobom niedoświadczonym!
Chodzą słuchy, że z DNP korzysta m.in LEE PRIEST. Jak widać na zdjęciach w miesiąc czasu potrafi spalić na tym środku ogromną ilość tkanki tłuszczowej. Lee Priestowi zarzucono, że poza sezonem startowym jest mocno otyły i w niczym nie przypomina zawodowego sportowca, ten odpowiedział: „ jedynie kiedy muszę być w formie, to w dniu zawodów przez 5 minut gdy jestem na scenie”. Lee Priest nic sobie nie robił z tych zarzutów i regularnie będąc „na masie” przy swoich 163 cm wzrostu dochodził prawie do 130 kg wagi, gdzie sporo z tego stanowiła tkanka tłuszczowa.
Dinitrophenol (DNP) używany był na początku 20 wieku jako impregnat do drewna, zapalnik do dynamitu i trucizna roślinna. Zauważono jednak, że robotnicy pracujący z DNP szybko tracili na wadze. Zachęciło to chemików do zajęcia się sprawą. Idąc dalej sprawiło to, że DNP był przepisywany jako lek na odchudzanie, ale szybko został wycofany z rynku przez FDA ze względu na docierające informacje o zaćmie wywoływanej prze DNP wśród płci żeńskiej – co zresztą okazało się nieprawdą. Mimo to DNP nadal uważane jest za zbyt niebezpieczne by powróciło do aptek. Jest to phenol więc wygląda na to, że posiada właściwości rakotwórcze – jak się przypuszcza z powodu odkładania się w tkance tłuszczowej gdzie może zalegać miesiącami. DNP używany jest jedynie przez chemików oraz jako pestycyd w niektórych krajach.
Mechanizm działania
DNP wywiera wpływ na komórkę – dokładniej na błonę mitochadrium. Korzyść z działania DNP, to jego działanie na proces tworzenia się ATP (dzięki DNP proces ten staje się bardzo nieudolny). Wiadomo, że potrzebujemy energii zmagazynowanej w ATP żeby żyć – tym więcej im szybszy nasz metabolizm. Z doświadczeń wynika, że metabolizm można podnieść o ok. 30-50% bez narażania się na groźne dla życia skutki. Makroskładniki są zamieniane w organizmie w ATP, a DNP skutecznie psuje ten proces, wiec większość z makroskładników zamiast w ATP zmienia się na ciepło. To bardzo znaczące, ponieważ poziom ATP szybko się zmniejszy, komórki chcą rekompensować niedobór i włączają jeszcze więcej tłuszczy i węglowodanów. Jak widzicie organizm zawsze będzie dążył do uzupełnienia ATP, więc spalimy znacznie więcej tłuszczy i węglowodanów. Można by to porównać do robienia aerobów z tą różnic, że na DNP jesteśmy w “trybie” aerobiku 24h/dobę.
Na rynku dostępne są 2 formy DNP:
- Czysty krystaliczny (w 100% sucha postać).
- Forma w proszku (zwykle z ok. 5-10% wilgotnością).
Efekty uboczne
Gorączka – na DNP czujesz duże gorąco, tym samym sprzyja to potliwości (u niektórych bardzo duże). Uczucie podobne do całodziennego joggingu. Temperatura ciała może podskoczyć do 38,3 stopnia Celsjusza, z tego powodu rozszerzają się naczynia krwionośne. Jeżeli kuracje prowadzi się latem nie wolno przegrzewać organizmu, ponieważ naturalne mechanizmy obronne nie poradzą sobie przy tak niesprzyjającym środowisku wewnętrznym. Odwodnienie może bardzo szybko doprowadzić do przegrzania organizmu, więc należy wypijać dziennie od 4-5 do 10 litrów wody zależnie od warunków i dawkowania DNP.
Retencja wody – ściśle powiązana z gorączką. Naczynia krwionośne rozszerzają się, powiększa się objętość krwi konsekwencją czego jest retencja wody, która jednak ustępuje max po tygodniu od odstawienia (zwykle szybciej). Środki diuretyczne nie będą w tym wypadku skuteczne ze względu na oddziaływanie na ADH, a proces renencji na DNP odbywa się niezależnie od wazopresyny.
Letarg – to największy problem użytkowników DNP (jest to ściśle związane z bezsennością -o tym później). Brak ATP doprowadza do tego, że w ogóle nie ma się siły, nawet na jedzienie. Stan ten zależy od dawkowania i indywidualnych uwarunkowań, zwykle ustępuje po 24 do 36h od ostatniej dawki.
Bezsenność – spanie sprawia wiele trudności, główną przyczyna jest po prostu gorączka. Pocenie się w łóżku także nie jest przyjemne, zdarzały się osoby które bez wentylatorów ustawionych koło łóżka nie mogły spać.
Płytki i przyspieszony oddech – to się zdarza kiedy dawkowanie jest zbyt duże. Oddech ten występuje nawet w spoczynku co oznacza, że wykonywanie jakichkolwiek czynności nie jest możliwe o treningu nawet nie wspominajac. Rozregulowanie oddechu jest to “side” już bardzo niebezpieczny!
Odwodnienie – także bardzo poważny skutek, może doprowadzić do przegrzania organizmu i śmierci! Pamiętać należy o prawidłowej ilości wypijanych płynów.
Utrata elektrolitów – spowodowana jest głównie obfitym poceniem się.
Mdłości – przyczyny to utrata elektrolitów i zaburzenia w jelicie grubym. Pozostaje zmniejszenie dawki lub odstawienie środka.
Bóle głowy – głównie z powodu odwodnienia.
Ból i suchość w gardle – przyczyna nieznana, nasila się w czasie snu.
Alergie – bardzo rzadka przypadłość, reakcja alergiczna na DNP objawia się swędzącą wysypką. Leczenie anty histaminowe.
Widzenie na żółto – jeszcze rzadszy objaw, stwierdzono go u ok. 15% osób stosujących DNP, wygląda na to, że nasila się przy spoglądaniu na białe powierzchnie. Ustępuje po 2-3 dniach od odstawienia.
Utrata przytomności.
Biegunka.
Zaburzenia czynności wątroby i nerek.
W najgorszym przypadku ŚMIERĆ!